Pisaliśmy w sierpniu o rozpoczętej przez grupę naszych czeskich przyjaciół akcji znakowania szlaków turystycznych po zakarpackiej stronie Gorganów, Świdowca i Połoniny Krasnej. W sierpniu Czesko – Słowacko – Ukraińska grupa wykonała już kawał roboty ale do zakończenia całego przedsięwzięcia pozostało jeszcze trochę pracy. Następny wyjazd na Ukrainę zaplanowano na koniec września a do międzynarodowej ekipy dołączyła Polska a dokładniej nasz serwis. Takie międzynarodowe spotkanie zaowocowało też tym, że powstał nowy język – transkarpacki 😉 – to mieszanka języków uczestników akcji ;).
Gdy jechaliśmy na Ukrainę pogoda nie wróżyła, że będzie to udany wyjazd. Z nieba leciały strugi deszczu jedynym plusem był brak kolejki na przejściu Ubla – Małyj Bereżnyj. Gdy wjechaliśmy już na Zakarpacie zrobiło się ciemno. Jazda po ciemku i w deszczu po ukraińskich drogach spowodowała, że w Ust Czornej, naszym docelowym miejscu byliśmy już po północy. Dożo wcześniej na miejsce dotarli przyjaciele z Czech i Ukrainy którzy razem z tutejszym naczelnikiem Służby Górskiej Jurą Pietrowiczem cierpliwie na nas czekali. Na przywitaniach i rozmowach upłynęła prawie cała noc.
Ust Czorna to pięknie położona wieś u podnóża Gorganów, Połoniny Krasnej i Świdowca. Wieś w 2000 r nawiedziła wielka powódź do dziś jeszcze widać skutki działania wielkiej wody. Z racji położenia w Ust Czornej zaczyna się rozwijać powoli turystyka, znajdziemy tu duże schronisko (turbazę), powstają nowe kwatery prywatne, gdzie za rozsądne pieniądze w przyzwoitych warunkach można wykupić noclegi. Dlatego właśnie w Ust Czornej powstał duży węzeł nowych szlaków turystycznych. Jako punkt informacji turystycznej służy tutaj bar Tetiana w centrum miejscowość. W barze można uzyskać informację o noclegach czy połączeniach autobusowych, na ścianach podczas sierpniowej akcji zawisły tablice z mapami i przebiegiem szlaków oraz z innymi przydatnymi informacjami.
Na drugi dzień właśnie w barze Tetiana spotkaliśmy się wszyscy na śniadaniu. Dzień przywitał nas ładną pogodą i przepięknymi kolorami. Na ten dzień zaplanowano znakowanie niebieskiego szlaku z Ust Czornej przez Ruską Mokrą do Mokrej Niemieckiej. Nowe znaczki (w sumie 78 szt.) pojawiły się do skrzyżowania drogi na Kołoczawe w dolinie Mokranki. Na wielu mapach droga ta wygląda na całkiem niezłą, ale nie jest ona przejezdna i nie radzimy się w nią wypuszczać chyba, że gruzawikiem. Dalej szlak pobiegnie doliną rzeki Mokranka na Przełęcz Niemiecka Polana i dalej na szczyt Popadia. Znakowanie tego odcinaka przełożono już na przyszły rok. Cała akcja ma duże poparcie Ukraińskiej Partii Zielonych. Wszyscy, którzy brali udział w znakowaniu szlaków na miejsce dojechali na swój koszt i pracowali jako ochotnicy bez wynagrodzenia. Warto też dodać, że niedawne potężne ulewy w tym regionie zerwały most na Mokrance i poza latem turystyka tą trasą jest raczej niemożliwa.
Przez resztę pobytu testowaliśmy wcześniej wyznakowane szlaki, przeszliśmy Połoninę Krasną na której spotkaliśmy turystów z Niemiec, dobrze że nowe szlaki już komuś służą. Podążaliśmy też czerwonym szlakiem prowadzącym z Ust Czornej na Świdowiec. Cały wyjazd był bardzo udany przez wszystkie dni dopisywała nam piękna pogoda a kolory radowały serce.
ŹRÓDŁO: Portal www.karpaty.travel.pl