– Dzięki konkursowi na granty w dziedzinie kultury, ogłoszonemu przez Urząd Marszałkowski Województwa Podkarpackiego, otrzymaliśmy w tym roku środki na druk dwóch kolejnych numerów „Skarbów”. Warunkiem podstawowym była ich tematyka, musiały zawierać teksty o etnografia naszego regionu. Pierwszy, majowo-czerwcowy numer, który trafia właśnie do rąk Czytelników, poświęciliśmy etniczności na południe od przecinającej województwo drogi A4. Drugi lipcowo-sierpniowy, obecnie w przygotowaniu, przybliży to zagadnienie na obszarach na północ od linii Rzeszów-Przemyśl. No, a później chyba zawiesimy nasze wydawnictwo – mówi Krzysztof Zieliński, redaktor naczelny i pracownik Stowarzyszenia „Pro Carpathia”, od pięciu lat wydawcy periodyku.
Podczas prac przygotowawczych udało się zaprosić do współpracy kilku etnografów i regionalistów. Z napisanych przez nich tekstów maluje się obraz regionu zamieszkiwanego do 1947 r. przez Łemków i Bojków, Pogórzan oraz Zamieszańców.
Nie jest to idylliczny obraz, poznajemy ich dzieje i trudny codzienny los wręcz od kuchni. Ale poznajemy także barwne obrzędy i rytuały zarówno od weselnego święta, jak i smutku pogrzebu. Wszystko bogato ilustrowane archiwalnymi zdjęciami, pozyskanymi do numeru dzięki uprzejmości i szczodrobliwości dyrekcji Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku oraz z archiwum osób prywatnych. Towarzyszy temu tekst o ceramice pokuckiej, z obszaru Huculszczyzny (obecnie w granicach Ukrainy), ale wtedy, gdy tworzono prezentowane zbiory, znajdujące się dziś w Muzeum Historycznym w Sanoku, była ona jeszcze w granicach II Rzeczpospolitej. Przy okazji pojawił się niezwykle ciekawy temat losów świątyń, generalnie cerkwi greckokatolickich, w latach 50. i 60. XX w. W czasach PRL-u dbano o dziedzictwo kulturowe bardziej w teorii niż w praktyce. Efektem tego było godzenie się w majestacie prawa na największą falę zniszczeń drewnianej architektury od czasów – moim zdaniem – nawały tatarskiej w XVII w. Rozwinięciem wywiadu z dr Barbarą Tondos jest krótki materiał o niszczeniu „świata drewna” prezentacja skali destrukcji zabytkowych drewnianych świątyń (cerkwi, kościołów, synagog i zborów) w ciągu ostatnich 130 lat. Najbardziej pesymistyczny z tego zestawienia jest fakt, że najmniejsza liczba zburzonych obiektów sakralnych przypada na lata I i II wojny światowej. I nie zmienią tego, niestety, nawet tak wspaniałe działania, jakie realizują niezwykli ludzie zgromadzeni wokół Stowarzyszenia Magurycz.
Mimo zniszczeń trwa nieustanny proces ratowania tego, co pozostało. Przykłady remontowanych dawnych cerkwi i kościołów idą już w dziesiątki, ale nie mniej ważny jest także los setek ikon, wyrwanych z cerkiewnych ikonostasów i zapełniających w większości muzealne magazyny. W jednym z tekstów numeru możemy obejrzeć kilka z nich, ze zbiorów Muzeum Historycznego w Sanoku, które w ostatnich czasie odmieniły swój stan zachowania dzięki fachowym pracom konserwatorów. Porównanie zdjęć stanu dzieł sprzed i po konserwacji unaocznia z jednej strony skalę ich destrukcji, z drugiej zaś – możliwości współczesnej konserwacji, która potrafi przywrócić dziełu wygląd z czasu jego największej świetności.
Drukowany 34 numer „Skarbów Podkarpackich” dostępny jest przy ul. Gałęzowskiego 6 (na III piętrze) lub w nowej siedzibie Stowarzyszenia „Pro Carpathia” w Rzeszowie, w kamienicy Rynek 16 (II piętro).
Krzysztof Zieliński